środa, 1 sierpnia 2012

Nogi na szczęście nie amputowali... Czyli szczegółowy raport

Witam ;) 
Wiele osób na "twarzo-książce" i innymi sposobami komunikacji pyta jak się ma moja noga. Otóż w tej chwili wygląda to tak: Trafiłem pod opiekę fizjoterapeutów z Przychodni Sportowej w Poznaniu i chodzę tam na zabiegi: magnetoterapii i jonoforezy, co ma wspomóc mojemu mięśniu czworogłowemu uda (a dokładniej głowie prostej) szybciej się zregenerować. Gdy tylko skończą się zabiegi założą mi. czasami widziane u sportowców, taśmy wspomagające i odciążające mięsień. Poza tym ze stworzenia czworonożnego, znów stałem się dwunogiem co oznacza nic innego jak tylko to, że poruszam się już bez kul. :)

Oczywiście o jakimkolwiek sporcie na razie nie ma mowy, co mnie bardzo przygnębia. Niestety nie wiem kiedy wrócę na rower, mam nadzieję, że uda się w tym roku jeszcze wystartować, choć po 2-miesięcznej przerwie nie będzie mocnej 'nogi'. 

Pozostaje mi tylko życzyć wam powodzenia w nadchodzących startach :)
Pozdrawiam
Kaleka - Tomek

P.S Ciągle mi chodzi po głowie, żeby napisać "coś" o swoich chwytach - Bontanger Race X-Lite... Może w końcu się ruszę i to "coś" napiszę :)


@edit
 Taping założony:

2 komentarze:

  1. To niech Cie chwyci i napisz coś ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwyciło. Zapraszam do lektury: http://tomek-mtb.blogspot.com/2012/08/chwyty-bontanger-x-lite.html

      Usuń