Cholera. Znasz to uczucie, kiedy kładziesz się wieczorem do łóżka, zamykasz oczy, zastanawiasz się nad tym, co udało Ci się dzisiaj zrobić i musisz przyznać przed samym sobą, że... nic? Że siedziałeś przy kompie, że nie wykorzystałeś ładnej pogody, że przekładałeś trening z godziny na godzinę, aż w końcu znalazłeś sobie dobrą wymówkę, żeby nie iść?
Każdego takiego wieczoru czuję złość na siebie, że znów nic nie zrobiłem. Kolejny dzień, który nic nie wniósł. I za każdym razem, obiecuje sobie, że to był ostatni taki dzień.
Może właśnie jest wieczór, a Ty masz dziś podobne myśli? Kolejny pusty dzień? Czas coś z tym zrobić. I do cholery jasnej zrób coś z tym.
Masz w swoim życiu pasję? Kolarstwo? Malowanie? Tańczenie? Bieganie? Pływanie? Pisanie? Kochasz to? To czemu tego nie robisz? Znów wygrało lenistwo, znów wygrała wygoda, znów wygrał ciepły pokoik i obijanie się przez cały dzień? Jeśli masz swoją pasję, kochasz ją, to zacznij ją realizować. Od teraz. Zacznij zamieniać MARZENIA w RZECZYWISTOŚĆ. Bo nie chodzi o to, żeby mieć marzenie, wrzucić do teczki "nieosiągalne" i żyć sobie tak, żeby marzenie zawsze było niezrealizowanym marzeniem.
A może chciałbyś się poddać? Odpuścić? Śmiało. Jest wiele osób, które z chęcią popatrzą jak właśnie Tobie się nie udało. Wiele osób skorzysta z Twojego odpuszczenia. A Ty tylko stracisz. Twoje życie zacznie być zwyczajne, szare, niczym się nie wyróżniające.
Jest ciężko? Jest trudno? Boli? Z prądem jest łatwiej, tak? Brak oporu, lekkość, brak wymagań... jednak pamiętaj, że z prądem płyną tylko zdechłe ryby.
Ty płyniesz pod prąd. Wszyscy w niedzielę siedzą przy TV, a Ty idziesz na rower. W piątek imprezują, a Ty kładziesz się o 21, bo nie masz już sił. Ale to na Ciebie za jakiś czas, będą patrzeć na tą osobę, którą zrobiła coś ze swoim życiem. To oni zobaczą, że schudłeś, to oni zalajkują Twoje zdjęcie z pudła, to oni będą Cię podziwiać, gdy zobaczą Cię z autobusu jadącego na rowerze.
Każdego takiego wieczoru czuję złość na siebie, że znów nic nie zrobiłem. Kolejny dzień, który nic nie wniósł. I za każdym razem, obiecuje sobie, że to był ostatni taki dzień.
Może właśnie jest wieczór, a Ty masz dziś podobne myśli? Kolejny pusty dzień? Czas coś z tym zrobić. I do cholery jasnej zrób coś z tym.
Masz w swoim życiu pasję? Kolarstwo? Malowanie? Tańczenie? Bieganie? Pływanie? Pisanie? Kochasz to? To czemu tego nie robisz? Znów wygrało lenistwo, znów wygrała wygoda, znów wygrał ciepły pokoik i obijanie się przez cały dzień? Jeśli masz swoją pasję, kochasz ją, to zacznij ją realizować. Od teraz. Zacznij zamieniać MARZENIA w RZECZYWISTOŚĆ. Bo nie chodzi o to, żeby mieć marzenie, wrzucić do teczki "nieosiągalne" i żyć sobie tak, żeby marzenie zawsze było niezrealizowanym marzeniem.
A może chciałbyś się poddać? Odpuścić? Śmiało. Jest wiele osób, które z chęcią popatrzą jak właśnie Tobie się nie udało. Wiele osób skorzysta z Twojego odpuszczenia. A Ty tylko stracisz. Twoje życie zacznie być zwyczajne, szare, niczym się nie wyróżniające.
Jest ciężko? Jest trudno? Boli? Z prądem jest łatwiej, tak? Brak oporu, lekkość, brak wymagań... jednak pamiętaj, że z prądem płyną tylko zdechłe ryby.
Ty płyniesz pod prąd. Wszyscy w niedzielę siedzą przy TV, a Ty idziesz na rower. W piątek imprezują, a Ty kładziesz się o 21, bo nie masz już sił. Ale to na Ciebie za jakiś czas, będą patrzeć na tą osobę, którą zrobiła coś ze swoim życiem. To oni zobaczą, że schudłeś, to oni zalajkują Twoje zdjęcie z pudła, to oni będą Cię podziwiać, gdy zobaczą Cię z autobusu jadącego na rowerze.
Wytrwaj w swoim wysiłku, bo krótki sprint na początku wyścigu nic nie zmieni. I tak wygra ten najwytrwalszy i to jego zapamiętają.
Bądź tą osobą.
Bądź tą osobą.
Dziękuję za motywację. Jutro będzie lepszy dzień ;)
OdpowiedzUsuńAmen :) Nic dodać, nic ująć. Takie to już z nas, ludzi leniwe istoty :]
OdpowiedzUsuńAle powiem Ci, że zimą jest cholernie trudno się zmotywować, zwłaszcza jak za oknem mgła i ciapa.
Ale wtedy mnie łapie chęć na basen - dobre i to :)